Uprawa bezorkowa zyskuje coraz większą popularność.
Chociaż ma ona również pewne wady - takie jak np. spadek plonowania spowodowany wzrostem zachwaszczenia - to i tak trudno nie dostrzec jej zalet. Przede wszystkim jest szybsza niż klasyczna orka, a przy tym wymaga mniejszych nakładów finansowych.
Jednym ze etapów uprawy bezorkowej jest zastosowanie kultywatorów do głębokiej uprawy, które podczas jednego przejazdu mieszają glebę nawet na głębokości 30 cm. Trudne warunki pracy i duże obciążenia stawiają przed tego typu maszynami wysokie wymagania jakościowe, co przekłada się na ich dość wysoką cenę - w przypadku renomowanych firm ceny wahają się od 70 do nawet 400 tys. zł. Oczywiście do głębokiej uprawy można przystosować również większość popularnych i przystępnych cenowo gruberów, modyfikując im elementy robocze - trzeba zrezygnować ze ścinaczy bocznych.
Jednak najlepsze efekty pozwalają uzyskać maszyny zaprojektowane typowo do upraw głębokich. Ich konstrukcja zapewnia nie tylko dużą wytrzymałość, ale przede wszystkim dobre wymieszanie grubej warstwy gleby, nawet tam gdzie jest dużo resztek pożniwnych.
Väderstad dla małych i dużych
Maszyny do głębokiej uprawy ma w swej ofercie większość renomowanych producentów. Niektóre są wyposażone w dodatkowe sekcje, dzięki którym podczas jednego przejazdu przygotowuje się glebę do siewu. Jedną z firm z długimi tradycjami w budowie tego typu maszyn jest Väderstad. W ofercie firmy znajdziemy m.in. ciężki kultywator Cultus, jak również wszechstronny agregat uprawowy TopDown. Cultus występuje w kilku w szerokościach roboczych: od 3 do 5 metrów i potrzebuje ciągnika o mocy od 90 do 350 KM.
Modele o szerokości roboczej od 3 do 4 m mogą mieć konstrukcję zawieszaną na TUZ lub ciągnioną, natomiast największe modele 420 (4,2 m) i 500 (5 m) występują tylko w wersji ciągnionej z podwoziem kołowym montowanym za kultywatorem. Kultywator po zastosowaniu specjalnie zaprojektowanych zębów typu Cobra z odkładniami Mixin zapewnia dokładne wymieszanie gleby na głębokość 25 cm. Dzięki wysoko umieszczonej ramie (na 85 cm) i dużemu rozstawowi sąsiadujących zębów nie ma mowy o zapychaniu nawet wtedy, gdy na polu pozostało dużo słomy.
Każdy ząb otrzymał sprężynowe zabezpieczenie przed kamieniami, umożliwiające odchylenie go nawet o 30 cm.
Za sekcją mieszającą pracuje sekcja wyrównująca.
W mniejszych modelach (Cultus 300-400) standardowo funkcję tę pełnią specjalne zęby wyrównujące, które dobrze sprawdzają się na glebach lekkich. Opcjonalnie można je zastąpić rzędem talerzy gwiaździstych na zabezpieczeniu gumowym, które są standardem w większych wersjach kultywatora Cultus.
Uprawę kończy wał ugniatający. Klient w zależności od gleb, które posiada, może wybierać między wałem pierścieniowym stalowym wałem, wałem gumowym lub rurowym. Ciekawostką jest możliwość łatwego złożenia skrajnych zębów, dzięki czemu można wykonać głęboką uprawę ciągnikiem o mniejszej mocy. Agregat TopDown również umożliwia głęboką uprawę do 25 cm, ale dzięki zastosowaniu z przodu dwóch rzędów talerzy tnących zapewnia kompleksową uprawę - po jednym przejeździe gleba jest praktycznie przygotowana do siewu.
Niestety, wymaga większego zapotrzebowanie na moc. Do współpracy z najmniejszą wersją TD 300 (3 m) potrzeba ciągnika o mocy minimum 160 KM, a największy model TD 900 (szerokość robocza 9 m) wymaga ciągnika o mocy od 450 do 600 KM.
Intensywna uprawa z Horschem
W maszynach do głębokiej uprawy specjalizuje się również firma Horsch.
Umożliwia ją m.in. kultywatory Tiger i Terrano. Prawdziwym specjalistą w tej dziedzinie jest model Tiger AS przeznaczony do intensywnego mieszania i spulchniania gleby na głębokość nawet do 35 cm, czyli rozluźnia on nawet warstwę podpłużną. Jest to kultywator zaczepiany o płynnie regulowanej głębokości roboczej (z kabiny ciągnika). Oferowany jest w kilku szerokościach roboczych.
Najmniejszy z rodziny model Tiger 3 AS uprawia 3 m i do współpracy potrzebuje ciągnika o mocy minimum 150 KM (na glebach lekkich), największy Tiger 8 AS podczas jednego przejazdu uprawia 7,5 m szerokości, jednak do pracy potrzebuje najmocniejszych ciągników, nawet 600-konnych.
Sekcja uprawowa Tigera składa się aż z czterech rzędów zębów. Dzięki czemu, mimo dość gęstego pokrycia śladami zębów (co 30 cm), uzyskano duże odstępy między sąsiadującymi zębami - 92 cm.
To wraz z wysoko umieszczoną ramą (85 cm) zapewnia dużą przepustowość i minimalizuje ryzyko zapchania nawet w ekstremalnie trudnych warunkach.
Specjalna konstrukcja redlicy zapewnia skuteczne wymieszanie i przykrycie resztek pożniwnych - gleba jest na wstępie unoszona i wyrzucana do przodu, a później ponownie mieszana. Każdy ząb ma zabezpieczenie sprężynowe, które działa pod naporem siły 500 kg.
Wymieszana gleba jest wstępnie wyrównana sekcją talerzy z zabezpieczeniem gumowym, a następnie zagęszczona wałem oponowym. Za wałem oponowym może być montowany jeszcze jeden z kilku wałów doprawiających lub nadbudowany siewnik pneumatyczny Pronto TD, pozwalający połączyć uprawę gleby z siewem.
Uniwersalne kultywatory Kuhn
Głębokie rozluźnienie gleby można również uzyskać za pomocą kultywatora ścierniskowego Cultimer firmy Kuhn. Jego zaletą jest wszechstronność.
Po zamontowaniu redlic z lemieszami bocznymi pozwala na wykonanie szybkiej podorywki, natomiast po zmianie na redlice o szerokości 80 mm staje się skuteczną maszyną do typowo głębokiej uprawy - do 30 cm. Wysokość od podłoża do ramy wynosi 84 cm, a każdy z zębów ma podwójne sprężynowe zabezpieczenie przed kamieniami.
W modelach zawieszanych o szerokości roboczej od 3 do 5 m zęby rozmieszczono w trzech rzędach, natomiast modele zaczepiane (Cultimer 6500 i 8000) mają 4 rzędy zębów, dzięki czemu zwiększyła się odległość między nimi na poszczególnych belkach, a tym samym wzrosła odporność na zapchanie resztkami pożniwnymi. Tak jak w maszynach konkurencji wymieszaną glebę równa rząd talerzy, a następnie ugniata ją wał rurowy lub T-Ring. We wszystkich modelach głębokość pracy reguluje się za pomocą sworzni, przy czym wersje ciągnione mogą być wyposażone w przednie koła podporowe pozwalające uzyskać właściwą głębokość pracy bocznych sekcji kultywatora (przydaje się to przy dużych szerokościach roboczych).
Najmniejszy z kultywatorów Cultimer 300 waży 1690 kg i może współpracować z ciągnikami o mocy do 180 KM, największy Cultimer 8000 (zaczepiany) ma masę aż 7277 kg i do głębokiej uprawy potrzebuje ciągnika o mocy powyżej 400 KM.
Nowością w ofercie firmy Kuhn jest Performer. Potężna maszyna składa się z czterech podzespołów roboczych - została skonstruowana w ten sposób, aby za jednym przejazdem po zbiorze roślin przygotować pole do siewu. Na masywnej ramie w pierwszej kolejności została zamontowana dwurzędowa, kompaktowa brona talerzowa. Kolejny moduł tworzy czterobelkowy kultywator, który spulchnia glebę na głębokość nawet do 35 cm. Ostatnimi elementami są talerze wyrównujące oraz wał doprawiający, który jednocześnie pełni funkcję regulatora głębokości pracy zębów i talerzy. Regulację głębokości można w razie konieczności wspomóc kołami podporowymi.
Zabezpieczenie zębów w każdej płaszczyźnie
Firma Amazone również posiada w swej ofercie maszyny umożliwiające głęboką uprawę, które dodatkowo wyróżniają się zabezpieczeniem zębów pozwalającym im na uchylanie się w trzech płaszczyznach (3D). Zastosowano je zarówno w kultywatorze ścierniskowym Cenius (szerokość robocza 3-4 m, zabezpieczenie śrubowe lub sprężynowe), jak i i ciężkim agregacie uprawowym Centaur (szerokość robocza 3-5 m). Obie maszyny po zastosowaniu odpowiednich elementów roboczych mogą być wykorzystane zarówno do płytkich uprawek pożniwnych, jak i głębokiego spulchniania gleby (do 30 cm). Dzięki systemowi szybkiej wymiany elementów roboczych Vario Clip ich zmiana nie zajmuje dużo czasu i nie wymaga konieczności używania narzędzi.
Kultywator Cenius występuje w wersji zawieszanej, jak i ciągnionej, w której elementem jezdnym jest gumowy wał klinowy. Zęby ustawiono w trzech rzędach, zachowując duże odstępy między nimi. Do wyrównania gleby stosowane są sprężynowe zagarniacze lub talerze wyrównujące z zabezpieczeniem gumowym. Firma szczyci się skutecznym zabezpieczeniem łożysk talerzy równających przed zanieczyszczeniami, co gwarantuje bezobsługowość przez cały okres eksploatacji. Głębokość roboczą reguluje się bezstopniowo za pomocą dźwigni przy tylnej ramie. Za dopłatą Ceniusa można wyposażyć także w układ hydraulicznej regulacji głębokości.
Agregat Centaur wyposażony jest dodatkowo w intensywnie mieszającą sekcję złożoną z dwurzędowej brony talerzowej.
Centaur jest agregatem zaczepianym i głębokość pracy reguluje się zmieniając wysokość cięgien ciągnika, a także regulując bezstopniowo (hydraulicznie) wychylenie wału doprawiającego.
Maszyna może być również wyposażona w przednie koła podporowe, dzięki czemu kopiowanie terenu i utrzymanie jednakowej głębokości pracy jest jeszcze dokładniejsze.
Pöttinger Synkro - również na ściernisko
Sposobem regulacji głębokości pracy wyróżnia się kultywator Synkro firmy Pöttinger - pod tą nazwą występują zarówno modele ciągnione (szerokość robocza 4-6 m), jak i zawieszane (szerokość robocza 3-4 m). Jej wyjątkowość polega na tym, że elementy regulacyjne przeniesiono na przód ramy kultywatora, dzięki czemu jest do nich lepszy dostęp. W przypadku małych 3-metrowych maszyn nie jest to zauważalny problem, ale przy większych szerokościach roboczych elementy regulacji głębokości pracy nie zawsze są łatwo dostępne. Wersje ciągnione wyposażone są dodatkowo w przednie koła podporowe pozwalające na dokładniejsze kopiowanie terenu. Noże rozmieszczone są w trzech rzędach i mogą mieć dwa zabezpieczenia przed kamieniami: za pomocą śrub ścinanych lub sprężyn.
Kultywatory Synkro standardowo są wyposażone w redlice skrzydełkowe przeznaczone do płytkiej i średniogłębokiej uprawy. Boczne listwy można jednak odkręcić, a wtedy możliwa jest uprawa głęboka - do 30 cm. Podobnie jak w maszynach konkurencji gleba po uprawie nożami wyrównywana jest elastycznie zawieszonymi talerzami i doprawiana wałem - do wyboru jest aż 7 typów, łącznie z podwójnym wałem rurowym.
Komentarze