Zaletą kultywatorów podorywkowych, nazywanych też gruberami, jest przede wszystkim uniwersalność. Sprawdzają się one na różnych rodzajach gleb, w tym na glebach ciężkich. Kolejnym atutem jest dobre mieszanie resztek pożniwnych, chociaż w niektórych wypadkach istnieje ryzyko zapychania. Sposobem na zminimalizowanie tego ryzyka są: odpowiednia wysokość ramy i duże odległości między łapami. Niestety, pociąga to za sobą zwiększenie gabarytów narzędzia, a co za tym idzie - jego masy i wymogów co do parametrów współpracującego ciągnika.

Jako że duże łapy gruberów pozostawiają pole w "nieładzie", nieodłącznym elementem kultywatorów podorywkowych jest sekcja wyrównująca, którą najczęściej stanowi pojedynczy lub podwójny rząd talerzy. Niektórzy producenci umożliwiają zastąpienie ich zgrzebłami, które sprawdzają się lepiej na glebach lekkich. Za sekcją wyrównującą instalowane są wały dogniatające. Najczęściej w standardzie są to sprawdzające się na różnych rodzajach gleb tanie w ały rurowe i pierścieniowe.

MANDAM

Polski producent niebieskich narzędzi uprawowych proponuje do uprawy ścierniska pięć serii kultywatorów. Najprostsza seria - Kus to 2-belkowe grubery występujące w szerokościach roboczych od 2,2 do 5,6 m. W standardzie posiadają m.in. 5-elementowy system podcinający ze skrzydełkami, zabezpieczenie łap na kołki ścinane oraz wał rurowy o średnicy 54 cm. Regulacja głębokości pracy odbywa się dzięki otworom przetyczkowym. Za dopłatą mogą być one zastąpione siłownikami hydraulicznymi - w przypadku 3-metrowej wersji trzeba za to dopłacić 2964 zł.

Seria Top to z kolei kultywatory z zębami rozmieszczonymi w trzech rzędach i z belką talerzową zawieszoną na ramionach wału. W opcji poza licznymi rodzajami wałów dostępny jest m.in. wózek transportowy czyniący z grubera Top narzędzie półzawieszane (koszt: 15 000 zł).

Kultywator Spec również posiada zęby rozlokowane w trzech rzędach, ale są one zamontowane na ramie za pomocą indywidualnych obejm dzięki czemu można je przesuwać na boki i dowolnie zmieniać ich rozstaw. Same łapy mają ciekawe rozwiązanie - odkładnice zamontowane nad redlicami w górnej części są skręcone na bok, co ma obniżyć opory pracy i przyczynić się do lepszego mieszania gleby.

Z kolei kultywator wielosekcyjny Duo jest narzędziem półzawieszanym i oferowany jest tylko w jednej szerokości roboczej - 4,5 m. Składa się z dwóch sekcji roboczych: zębowej i talerzowej. Ich kolejność można dowolnie zmieniać np. przy uprawie pola po kukurydzy producent zaleca umieszczenie sekcji talerzowej z przodu. Za głównymi sekcjami roboczymi znajduje się opcjonalna belka ze zgrzebłem oraz standardowo montowany wał rurowy, który za dopłatą można zmienić na inny rodzaj.

Mandam oferuje również kultywator z ciężkimi zębami sprężynowymi przeznaczony na gleby kamieniste. Dostępny jest on w szerokościach roboczych od 2 do 4,6 m i standardowo jest wyposażony w wał rurowy.

METAL-FACH

Metal-Fach ma w sprzedaży 3 modele kultywatorów podorywkowych różniących się szerokością roboczą, która wynosi 3; 3,5 i 4,2 m. Wszystkie wyposażone są w trzy rzędy zębów zakończonych gęsiostopkami. Za nimi znajduje się wyrównująca sekcja talerzowa oraz wał U-box, który zdaniem producenta zapewnia bardzo dobrą jakość pracy w każdych warunkach glebowych. 75-centymetrowy prześwit pod ramą oraz takie samo oddalenie rzędów zębów pozwala, według przedstawicieli firmy, na spokojną pracę bez ryzyka zapychania się kultywatora. Narzędzia z Sokółki standardowo wyposażone są w zabezpieczenie sprężynowe zębów oraz hydrauliczną regulację głębokości roboczej w zakresie od 5 do 30 cm. Dopłaty nie wymagają również tylne światła drogowe oraz tablice ostrzegawcze.

SIPMA

W ofercie Sipmy znajdziemy trzy modele kultywatorów podorywkowych AU Dzik o szerokościach: 2,2; 2,6 i 3 m, które wyposażono odpowiednio w 5, 6 lub 7 łap zakończonych gęsiostopkami. Standardowo zabezpieczone są one za pomocą kołków ścinanych, ale za dopłatą jest również możliwość zastosowania sprężyn. Za główną sekcją roboczą znajduje się wyrównująca sekcja talerzowa oraz wał listwowy. Do współpracy z kultywatorami AU Dzik w zależności od szerokości roboczej, producent zaleca ciągnik omocy co najmniej 80, 90 i 110 KM.

UNIA GROUP

W ofercie polskiego producenta znajdują się kultywatory podorywkowe Kos oraz Kosrr Premium. Te pierwsze dostępne są w 7 wersjach szerokości: od 2,1 do 6 m. Model 3,7 m dostępny jest w wersji z ramą sztywną i składaną hydraulicznie. Szersze wersje standardowo występują jedynie z ramą składaną.

Kultywator Kos wyposażony jest w zęby KX z bezpiecznikami w formie śrub ścinanych bądź z zabezpieczeniem sprężynowym. Ta ostatnia możliwość generuje jednak duże, dodatkowe koszty - w przypadku wersji 3-metrowej za Kosa z zabezpieczeniem non-stop trzeba zapłacić prawie 8000 zł więcej niż w przypadku modelu z bezpiecznikami śrubowymi.

W skład grubera Kos poza sekcją zębową wchodzi również wyrównująca sekcja talerzowa, dostępna w jednorzędowej wersji "A" z talerzami gładkimi bądź w dwurzędowej wersji "B" z amortyzatorami gumowymi i zębatymi talerzami. Na końcu zestawu znajduje się wał strunowy lub opcjonalny wał sprężynowy.

Modele Kos Premium mogą być wykorzystywane także do uprawy uproszczonej i wyposażone są w dwa rzędy ciężkich zębów CX, które w wersji bez podcinacza umożliwiają pracę na głębokości aż do 30 cm, czyli dwa razy większej niż w przypadku "zwykłego" Kosa. Modele Premium mają także większy wybór wałów dogniatających.

Do uprawy ścierniska, zarówno w uprawie tradycyjnej, jak i uproszczonej, Unia Group proponuje także agregaty Cross. Występują one w wersji zawieszanej i półzawieszanej w szerokościach od 3 do 6 m. Główna różnica w stosunku do kultywatorów Kos polega na większym zagęszczeniu zębów (typu CX) i rozstawieniu ich w trzech rzędach. Dzięki temu ostatniemu, mimo śladów zębów rozstawianych co 30 cm nie powinno być problemów z zapychaniem się narzędzia resztkami pożniwnymi.

AMAZONE

Tradycyjne kultywatory podorywkowe Cenius to 3-belkowe narzędzia występujące zarówno w wersji zawieszanej, jak i zaczepianej. W podstawowej wersji elementy robocze zabezpieczone są za pomocą śrub ścinanych. Za dopłatą dostępne jest sprężynowe zabezpieczenie przeciążeniowe o sile wyzwolenia 600 kg. Za sekcją zębową znajduje się sekcja wyrównująca, składająca się z zagarniaczy sprężynowych lub z talerzy zabezpieczonych gumowymi amortyzatorami. Jeśli ktoś pracuje na dużych powierzchniach i często wymienia redlice, powinien zdecydować się na system ich szybkiej wymiany pod nazwą VarioClip. Składa się on z zamontowanego na stałe do zęba uchwytu redlicy oraz samej redlicy, którą można wymienić bez używania narzędzi.

Do uprawy ścierniska możemy także wykorzystać uniwersalny kultywator połączony z broną talerzową pod nazwą Centaur. Z przodu posiada on koła kopiujące, utrzymujące zadaną głębokość pracy. Zaraz za nimi znajduje się 4-belkowy kultywator z redlicami rozstawionymi co 20 lub 25 cm. Mimo tego zagęszczenia śladów zębów nawet bardzo duże ilości resztek pożniwnych nie powinny zrobić na nim dużego wrażenia ze względu na bardzo wysoką ramę - jej prześwit to 105 cm. Z tyłu zestawu znajduje się dwurzędowa sekcja talerzowa z tarczami o średnicy 460 m m oraz klinowy wał oponowy.

HORSCH

W ofercie niemieckiego producenta znajdziemy trzy serie kultywatorów, które można wykorzystać do uprawy pożniwnej.

Seria Terrano składa się z 4 modeli uniwersalnych kultywatorów dostępnych w wersjach o szerokościach od 3 do 12 m. Trzyrzędowy Terrano FX może uprawiać glebę na głębokości od 5 do 30 cm. Najmniejsza, 3-metrowa wersja potrzebuje do współpracy ciągnika o mocy co najmniej 120 KM. Za sekcją zębową znajduje się talerzowa sekcja wyrównująca. Jej tarcze mogą mieć zabezpieczenie na kołki ścinane albo, nietypowe jak na ten element, zabezpieczenie sprężynowe. Na końcu znajduje się jeden z kilku rodzajów wałów.

Terrano FG ma o jeden rząd zębów więcej i może pracować na głębokości od 3 do 20 cm. Według producenta konstrukcja głównej sekcji uprawowej pozwala na długie utrzymywanie się gleby między jej zębami co ma zapewnić optymalne mieszanie resztek pożniwnych i dobre wyrównanie powierzchni pola. Terrano FM także posiada zęby rozlokowane w 4 rzędach. Są one jednak dość gęsto rozstawione, co ma pozwolić na intensywne mieszanie gleby. Dzięki środkowemu podwoziu narzędzie jest bardzo zwrotne i nie nastręcza trudności w czasie przejazdów transportowych.

Agregat ścierniskowy Terrano MT to najbardziej rozbudowane narzędzie do uprawy pożniwnej w barwach Horscha. Przeznaczony jest na ciężkie gleby, gdzie wskazane jest głębokie spulchnienie podłoża, ale bez wyciągania na wierzch brył. Na jego przedzie znajduje się brona talerzowa, która ma za zadanie płytko mieszać resztki pożniwne z glebą. Środkową część agregatu zajmują dwa rzędy zębów głęboko spulchniających glebę, natomiast z tyłu całego zestawu, tak jak w pozostałych gruberach umiejscowiono talerzową sekcję wyrównująca oraz wał dogniatający.

Rodzina kultywatorów podorywkowych Tiger przeznaczona jest na najcięższe warunki. W jej skład wchodzą trzy ciężkie, półzawieszane modele dostępne w różnych szerokościach roboczych. Agregaty te wyposażone są w zęby pozwalające na uprawę gleby do 35 cm głębokości. Model Tiger MT posiada taką samą konfigurację sekcji roboczych jak Terrano MT.

Cruiser XL to uniwersalny, lekki kultywator pozwalający na płytką uprawę ścierniska na lżejszych ziemiach. Nie ma on wyrównującej sekcji talerzowej, której rolę przejęły zgrzebła.

KUHN

W ofercie Kuhna znajdziemy kultywatory podorywkowe serii Cultimer. W jej skład wchodzi 5 modeli uprawiających za jednym przejazdem pas pola o szerokości od 3 do 6 m. Wyposażona jest w 3 rzędy zębów z amortyzatorami sprężynowymi. Łapy tego kultywatora mogą być zakończone różnymi typami redlic, dzięki czemu można je dopasować do pracy na konkretnym polu. Jeśli zależy nam na płytkiej uprawie ścierniska, należy użyć gęsiostopek albo podobnych redlic z możliwością odłączenia bocznych lemieszy. Z kolei wąskie redlice - dłuta przewidziane są do uprawy głębokiej, nawet na 35 cm.

Ciekawym rozwiązaniem jest skręcona listwa odkładająca, zamontowana na przedłużeniu dłuta - podobnie jak w rozwiązaniu Mandamu. Dłuto jest ustawione tradycyjnie, czyli prostopadle do kierunku pracy, a wspomniana listwa znajduje się nad nim i pełni rolę odkładni. Takie rozwiązanie pozwala na intensywne mieszanie resztek pożniwnych z glebą oraz na łatwiejsze zagłębianie się zębów w podłoże. Zmniejsza ono także opory pracy co pozwala na oszczędności n a paliwie.

KVERNELAND

W ofercie Kvernelanda znajdziemy bogaty wybór kultywatorów podorywkowych. Dostępne są 4 serie narzędzi tego typu różniące się liczbą belek z zębami roboczymi oraz konstrukcją sekcji wyrównującej. Wyjściowa seria CLC Evo to 2-belkowe narzędzia o szerokościach od 2,5 do 4,9 m. Standardowe zabezpieczenie zębów za pomocą śrub ścinanych może być w nich zastąpione bezobsługowym, resorowym zabezpieczeniem typu non-stop. Podstawowym elementem roboczym jest odwracalne dłuto o szerokości 60 mm, które pozwala na pracę zębów roboczych na głębokości do 40 cm. Do płytszej uprawy przewidziane jest wąskie dłuto z dołączonymi skrzydełkami przeznaczone do pracy na głębokości od 5 do 15 cm. Modele CLC Pro oraz ich lżejsze wersje CLC Pro Classic mają zęby umocowane w trzech rzędach, a ciągane kultywatory CTC w zależności od wybranej wersji - w trzech lub czterech rzędach.

Niezależnie od modelu z tyłu znajduje się sekcja wyrównująca. Może to być sekcja gładkich talerzy osadzonych na wspólnej osi albo karbowane talerze przymocowane pojedynczo za pomocą amortyzatorów gumowych do ramy pomocniczej połączonej z ramą główną za pomocą równoległoboku. W modelach CLC Pro i Pro Classic zamiast talerzy dostępne jest zgrzebło, a w CLC Evo i CTC tylna brona talerzowa typu "V" lub "X", za którą nie jest już montowany żaden wał.

Interesującym rozwiązaniem jest system wymiany elementów roboczych Knock-On. Według przedstawicieli Kvernelanda wymiana pojedynczego dłuta trwa dzięki niemu zaledwie kilka sekund. System Knock-On jest złożony ze specjalnego uchwytu i elementu roboczego - aby je połączyć należy przy użyciu młotka nabić element roboczy na uchwyt.

LEMKEN

Lemken Kristall to grubery nowej generacji wyposażone w dwa rzędy rozstawionych szeroko zębów - nawet co 50 cm. Ich dolne zwieńczenie stanowią redlice TriMix, które odpowiadają za innowacyjny charakter kultywatora. Redlice mają 3 elementy robocze: dłuto, które rozrywa glebę, redlice skrzydełkowe mieszające ją oraz odkładnie prowadzące, które ponownie odcinają i odwracają glebę. Opcjonalnie dostępne są też tradycyjne redlice DuoMix. Kultywatory Kristall dostępne są w wersjach od 3 do 6 m szerokości roboczej.

Grubery Karat to narzędzia 3-belkowe o stosunkowo małym rozstawie zębów, który wynosi od 27 do 29 cm. Karat może mieć zamontowaną jedną z czterech tradycyjnych rodzajów redlic, z których tylko jeden posiada skrzydełka.

W przypadku Lemkena gruber można zawiesić również na przednim TUZ-ie. Przykładem jest kultywator Topas, który może być zagregowany z ciągnikiem zarówno z tyłu jak i z przodu. Poza sekcją zębów nie jest on jednak wyposażany w żadne sekcje wyrównujące czy wały, w związku z czym przy czołowym zagregowaniu Topasa z ciągnikiem należy tego rodzaju elementy zawiesić z tyłu ciągnika. Czołowe umiejscowienie kultywatora może być przydatne, np. gdy podczas jednego przejazdu chcemy uprawić glebę i przeprowadzić siew tradycyjnym siewnikiem.

PODSUMOWANIE

Oferta kultywatorów podorywkowych jest bardzo bogata zarówno pod względem liczby producentów oferujących tego rodzaju narzędzia uprawowe, jak i pod względem różnorodności modeli produkowanych przez poszczególne firmy. Producenci oferują rozwiązania, dzięki którym każdy dopasuje narzędzie uprawowe do własnych potrzeb. Dotyczy to nie tylko wyboru agregatu odpowiedniego do ciągnika, ale także możliwości dostosowania go do konkretnych warunków polowych, np. przez wybór odpowiednich zabezpieczeń, dopasowanie wału do typu gleby, zmiany rozstawu i rodzaju zębów w zależności od głębokości pracy czy sposobu wymiany redlic.

 

Artykuł ukazał się w sierpniowym numerze miesięcznika "Farmer"