Zbiory kukurydzy na ziarno zaczynają się niemrawo. Na południu Polski kombajny ruszają do akcji, bo kolby już dojrzały. W pasie centralnym rolnicy czekają, bo czas nie nagli, a jest nadzieja, że ziarno straci nieco na wilgotności. Teraz kształtuje się ona na poziomie nawet 38%, więc może warto zwlekać. Na północy zaś ziarno w większości nie nadaje się jeszcze do zbioru.
Rolnicy, którzy nie posiadają własnych maszyn potrzebnych do zebrania ziarna nie mają jednak powodów, by zwlekać ze zleceniem zbioru usługodawcom. Ta strategia sprawdzała się w latach poprzednich, bo ze spadkiem liczby zainteresowanych spadała też cena.
Ten rok był jednak dla plantatorów kukurydzy szczególny. Nie ma chyba takiego regionu w kraju, gdzie w tym sezonie na skutek pogodowych anomalii nie ucierpiałyby również uprawy kukurydzy. Od wiosny do końca lata co rusz przetaczały się przez terytorium naszego kraju nawałnice, często połączone z gradobiciem czy porywistym wiatrem.
Choć te najbardziej niszczycielskie żywioły miały zasięg bardzo lokalny, za to pojawiały się dość często i w efekcie doświadczyło go wiele gmin i powiatów. Wielu spośród rolników, którzy zasiali kukurydzę z przeznaczeniem na ziarno, latem skorygowało plany i zebrało rośliny na kiszonkę dla siebie, lub sprzedawało kukurydzę „na pniu” innym zainteresowanym. W efekcie areał plantacji kukurydzy uprawianej na ziarno znacznie się zmniejszył.
Usługodawcy zdają też sobie sprawę z faktu, iż wielu plantatorów wciąż się w tej kwestii waha. Wiedzą również, że ceny skupu ziarna do zbiorów nie zachęcają. Choć minimalnie odbiegają one na korzyść od ubiegłorocznych, to pamiętać należy, że ubiegłoroczne stawki zyskały miano „katastrofalnych”.
Pocieszające może być to, że ceny usługowego suszenia ziarna utrzymują się na względnie stałym poziomie. Za obniżenie wilgotności 1 tony ziarna o 1% zapłacić musimy średnio 10-14 zł. Ceny paliwa, które najbardziej wpływają na ceny usług rolniczych też pozostają stabilne.
W sektorze usług rolniczych rośnie zaś konkurencja. Czynniki te sprawiły, że i renomowani usługodawcy nie chcą klientów odstraszać ceną, nawet jeśli konkurencję „biją na głowę” jakością usług. Stawka, tak jak w przypadku zbioru na kiszonkę, zależy w głównej mierze od jakości oferowanego sprzętu oraz areału upraw do zbioru.
Z analizy internetowych portali ogłoszeniowych, oficjalnych cenników firmowych oraz ofert usługodawców w mediach wynika, iż średnia cena zbioru kukurydzy z 1 ha to obecnie 350 zł, wliczając koszty paliwa. Średnio 240 zł/ha kosztuje wynajęcie kombajnu, jeśli za paliwo płacimy osobno. W zależności od warunków polowych, kombajn do ścięcia 1 ha zużywa ok. 18–20 l oleju napędowego.
Znaleźć możemy oczywiście i oferty droższe, i tańsze. Dla przykładu, za zbiór kukurydzy na ziarno nowym kombajnem z 8-rzędową przystawką, z podwójnym podcinaczem łodyg uiścić będziemy musieli już 400-500 zł/ha.
Więcej, rzecz jasna, zapłacić musimy za usługę kompleksową, a więc wynajęcie obok kombajnu z dedykowaną przystawką, również zestawu transportowego do zwiezienia ziarna z pola do gospodarstwa. Stawki za taką usługę sięgają 800 zł/ha. Za zestaw ciągnik z przyczepą usługodawcy żądają jednak zwykle stawki godzinowej. To od 120 do 200 zł/godz. pracy, w zależności od ładowności przyczep i mocy ciągnika.
W całym kraju areał upraw kukurydzy z roku na rok rośnie. A wraz z nim rośnie dostępność usług w zakresie zbioru. Plantacje z przeznaczeniem na ziarno dominują w południowo-zachodniej i zachodniej części kraju, więc i tam konkurencja w zakresie usług zbioru jest największa. Rolnicy z Lubelszczyzny czy Podkarpacia też jednak nie będą mieli problemu ze znalezieniem usługodawcy. W zakresie cen znaczących różnic między wschodem i zachodem Polski trudno się dziś dopatrywać.
A oto przykładowe stawki (netto) za usługowy zbiór kukurydzy na ziarno z różnych rejonów kraju:
- Cegły, woj. wielkopolskie –zbiór kukurydzy na ziarno kombajnem 300KM z przystawką 6-rzędową – 360 zł/ha, ciągnik z przyczepą 14t– 150 zł/godz.
- Zamęcin, woj. zachodniopomorskie – zbiór kukurydzy na ziarno kombajnem z przystawką 6-rzędową – 250 zł/ha + paliwo
- Przyprostnia, woj. wielkopolskie – zbiór kukurydzy kombajnem z przystawką 6-rzędową – 330 zł/ha
- Nowe Miasteczko, woj. lubuskie –kombajn z przystawką 6-rzędową i docinaczem łodyg – 400 zł/ha
- Racławice Śląskie, woj. opolskie – kombajn z przystawką 8-rzędową i podwójnymi docinaczami – 240 zł/ha + paliwo, ciągnik z przyczepą – 120 zł/godz.
- Lubaczów, woj. podkarpackie – kombajn z przystawką 6-rzędową i docinaczem – 350 zł/ha
- Przysiek, woj. kujawsko-pomorskie – zestaw: kombajn z przystawką 8-rzędową i docinaczem+ wóz przeładowczy – 650 zł/ha
- Ziębice, woj. dolnośląskie – kombajn z przystawką 6-rzędową i docinaczem – 380 zł/ha
- Mikołów, woj. śląskie – kombajn z przystawką 8-rzędową i podwójnym docinaczem - 400 zł, ciągnik z przyczepą skorupową – 200 zł/godz.
Komentarze