Prosta, mechaniczna konstrukcja opakowana w wyróżniający się wygląd zewnętrzny rodem z ciągników segmentu premium i niewygórowana cena - ok. 140 tys. zł brutto. Dokładnie tak wygląda recepta Zetora na najpopularniejszy model traktora na naszym rynku.
Choć prosty, to najpopularniejszy
Zetor Major 80 CL po raz pierwszy został zaprezentowany w 2017 r. i od razu skradł serca wielu sympatyków marki. Duża była w tym rola studia Pininfarina, które wzięło na siebie odpowiedzialność za jego wyrazisty i agresywny design.
Pod płaszczem atrakcyjnego wyglądu zdecydowano się zastosować bardzo proste rozwiązania techniczne. Był to tym samym pierwszy model w gamie czeskiego producenta ukazujący kierunek, w którym wizualnie podążać będą także pozostałe modele.

Ciągnik wyposażony jest w 4-cylindrowy silnik Deutza o pojemności 2,9 l. Pozwala on na osiągnięcie 75 KM mocy maksymalnej oraz 300 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Warto przy tym wspomnieć iż ta jednostka napędowa nie posiada filtra cząstek stałych DPF, ani katalizatora SCR. Moc na koła przekazywana jest za pomocą zsynchronizowanej przekładni o czterech przełożeniach dostępnych w trzech zakresach. Do zmiany kierunku jazdy służy dźwignia rewersu mechanicznego umieszczona obok koła kierownicy.
Co go wyróżnia?
W standardzie ciągnik Zetor Major 80 CL posiada dość skromne wyposażenie w skład którego wchodzi m.in. fotel operatora amortyzowany mechanicznie, kierownica regulowana w jednej płaszczyźnie, ogrzewanie kabiny, dwie prędkości tylnego WOM: 540 oraz 1000 obr./min. Hydraulika zasilana jest za pomocą pompy zębatej o wydajności 50 l/min.
Choć w ofercie czeskiego Zetora znajdziemy również wersję Major 80 HS, która posiada dużo lepsze wyposażenie w standardzie, to zdaniem przedstawicieli firmy zainteresowanie nim jest niewielkie.

Maksymalny udźwig tylnego podnośnika zdaniem producenta wynosi 2,4 t. Wśród klientów największą popularnością cieszyła się wersja Platinium, w skład której dodatkowo wchodziły opony radialne o rozmiarze 16,9 R30 z tyłu oraz 11,2 R24 z przodu, dolne haki CBM oraz 2 pary wyjść hydraulicznych.
W ten sposób skonfigurowany ciągnik kosztował nieco ponad 140 tys. zł brutto.
Komentarze