SIP systematycznie powiększa swoje udziały w rynku maszyn zielonkowych. Markę ze Słowenii powinni kojarzyć przede wszystkim ci, którzy używali (bądź nadal używają) popularne kiedyś przyczepy samozbierające tzw. "jugosłowianki", które pochodziły właśnie z tej fabryki.

W tej chwili oferta SIP skupia się głównie na kosiarkach dyskowych, przetrząsaczach, zgrabiarkach tradycyjnych i taśmowych oraz rozrzutnikach obornika. Choć w ofercie nadal znajduje się przyczepa samozbierająca Senator to nie stanowi ona o sile firmy na rynku, a ciężar oferty spoczywa na ww. maszynach.

Napęd Z-drive

Jedną z ciekawszych maszyn prezentowanych na Agrotech Kielce przez SIP była wspomniana na wstępie zgrabiarka SIP Star 860 | 26 TS +, z opatentowanym przez producenta ze Słowenii napędem Z-drive i ruchomą osią tandemową umożliwia płynne i czyste zgrabianie.

Zgrabiarka SIP Star 860 | 26 TS, fot. K.Pawłowski
Zgrabiarka SIP Star 860 | 26 TS, fot. K.Pawłowski
W tym wypadku dwie karuzele są napędzane przez napęd Z-drive. Dzięki innowacyjnemu rozwiązaniu napędu WOM, Z-drive zapewnia mniejsze kąty pracy wału WOM, większe kąty regulacji i większe wysokości częściowe. Zapewnia to dłuższą żywotność i zmniejsza uszkodzenia wałów WOM, a także doskonałą manewrowość maszyny.

W maszynie zastosowano także zewnętrzny mechanizm skrętu umożliwiający kąt skrętu ± 75,5°. Nowości są także w konstrukcji podwozia, które teraz uformowano w kształcie łuku. Dzięki temu oferuje ono większe pole manewru przy przejeździe przez pokosy, ponieważ cała rama zgrabiarki jest wyższa. Ponad to pomaga to też w szybkim i łatwym przejeździe nad pokosami podczas zgrabiania większej masy trawy i formowania większych pokosów.

Szerokość robocza maszyny wynosi 7.20 - 8.85 m, a szerokość pokosu 0.60 - 1.35 m. Średnica jednego rotora to 3,55 m, a każdy z nich wyposażony jest w 13 zębów zgrabiających zielonkę na jeden środkowy lub na dwa pokosy z prawej i lewej strony zgrabiarki. Podwozia karuzel mają 4 koła. Zapotrzebowanie na moc ciągnika to 40 / 60 KM. Koszt zgrabiarki wynosi ok. 150 tys. zł netto.

Więcej powietrza w paszy

Firma SIP to także jeden z pierwszych, przynajmniej na polskim rynku, producentów zgrabiarek taśmowych, które mimo sporych cen stają się coraz bardziej popularne. Na Agrotechu mogliśmy zobaczyć największą z serii 900 T z szerokością roboczą od 7 do 9 m.

Zgrabiarka taśmowa SIP Pick up Air 900T, fot. K.Pawłowski
Zgrabiarka taśmowa SIP Pick up Air 900T, fot. K.Pawłowski
Podstawowym zyskiem z używania zgrabiarek taśmowych jest uzyskanie czystej paszy o większej wartości odżywczej. Maszyny tego typu szczególnie poleca się do grabienia lucerny, na wszystkich typach łąk oraz słomy i resztek pożniwnych. Podobno każdy kto użył raz „taśmówki” nie wróci już do tradycyjnych zgrabiarek.

Maszyny taśmowe SIP różnią się od urządzeń promowanych przez innych producentów m. in. elastyczną, segmentowaną jednostką podbierającą, która dostosowuje się do gruntu wzdłuż linii podbieracza. Dzięki temu idealnie pasuje do terenów nierównych, na zboczach i pagórkach.

Zgrabiarka taśmowa SIP Pick up Air 900 T, fot. K.Pawłowski
Zgrabiarka taśmowa SIP Pick up Air 900 T, fot. K.Pawłowski
Oprócz standardowej wersji 900 T o podobnej szerokości roboczej do maszyn marek Kuhn, Pottinger czy SaMasz, SIP oferuje także montowane z przodu ciągnika wersje 300 F i 350 F o szerokościach roboczych 3,55 – 4,45 m i oraz 4,05 i 4,95 m. Pewną nowością w katalogu słoweńskiej firmy jest zgrabiarka Pick up Air 500 T, czyli wersja ciągana. W pozycji roboczej podbieracz jest przesuwany do boku toru kół ciągnika, dzięki czemu traktor nie przejeżdża po skoszonym pokosie. Jej szerokość robocza wynosi od 5,55 m do 6,45 m.

Wystawiana na targach wersja Pick up Air 900T kosztuje ok. 400 tys. zł netto, zatem jest droższa od zgrabiarki taśmowej SaMaszu o kilkadziesiąt tys. zł. W zamian oferuje m. in. wspomniany system dostosowujący sprzęt do nierównego podłoża.