Na polskim rynku obecnych jest bardzo wielu producentów oferujących prasy zwijające. Największym zainteresowaniem cieszą się krajowe produkty, których wybór również jest bardzo duży. Niestety innowacyjność tych pras pozostawia wiele do życzenia, a nowe rozwiązania przedstawiają prawie wyłącznie producenci zagraniczni.

Przy wyborze konkretnej maszyny warto kierować się przede wszystkim rzeczywistymi potrzebami. Prasa, która w sezonie będzie pracować bardzo intensywnie powinna być jak najlepiej wyposażona. Jednak w przypadku niewielkiej powierzchni do zbelowania wystarczy prostszy, jednocześnie tańszy model.

METAL-FACH

Metal-Fach jako pierwszy polski producent zaczął oferować całkowicie walcową komorę prasowania. Dziś to już nie nowość, a Metal-Fach w swojej ofercie ma także prasę zmiennokomorową. Tworzy ona bele o szerokości 120 cm i średnicy od 50 do 160 cm. Stopień zgniotu można płynnie regulować za pomocą rozdzielacza w maszynie. Prasa umożliwia tworzenie bel z silnie zagęszczonym środkiem od samego początku zwijania lub z miękkim środkiem i dobrze zagęszczona warstwą zewnętrzną. Maszyna jest standardowo wyposażona w podajnik widłowy, który opcjonalnie może być zastąpiony rotorem z nożami. Umożliwiają one cięcie zbieranego materiału na kawałki długości około 77 mm. Standardowo prasa wyposażona jest w obwiązywacz bel siatką przy jednoczesnym pozostawieniu możliwości podwójnego obwiązywania ich sznurkiem. Dopłaty nie wymaga także centralne smarowanie łańcuchów, elektroniczny panel sterowania czy gumowe koła przy podbieraczu. Model walcowy prasy występuje w trzech wersjach: z podajnikiem widłowym, rotorem lub rotorem z 13 nożami. Ta ostatnia wersja pozwala na uzyskanie sieczkę o długości 88 mm. Elementy takie jak centralne smarowanie łańcuchów czy obwiązywacz siatką w tym modelu wymagają niestety dopłaty.

SIPMA

Sipma to pionier na polskim rynku w produkcji pras zwijających. Obecnie również stara się nie pozostawać w tyle oferując pięć modeli takich maszyn. Najprostsza prasa Classic wyposażona jest w łańcuchową komorę prasowania o wymiarach 120 x 120 cm i hydrauliczny zamek, który ma zapobiegać przeciążeniom. Model PS 1510 Farma posiada także łańcuchową komorę, ale o średnicy 150 cm przez co jest zalecany do zbioru słomy i siana. Na nieco wyższej półce znajduje się PS 1211 Farma Plus, w której wyposażeniu znalazł się mechaniczny zamek komory co ma zwiększać stopień zgniotu zwijanego materiału. W standardzie znalazł się także ułatwiający pacę elektroniczny panel sterowania. Ten model posiada komorę łańcuchowo-walcową, dzięki której powinno się uzyskać większy stopień zgniotu. Zaletą prasy, dzięki zastosowaniu łańcuchów w komorze, jest także brak problemów przy zbiorze suchej słomy i siana.

Najbardziej zaawansowanym modelem wśród maszyn stałokomorowych z Lublina jest PS 1312 Power Cut wyposażony w 11 noży tnących. Przedstawiciele Sipmy podają, że zastosowanie noży zwiększa zagęszczenie beli o 15 – 20 proc. Prasa ma bogate wyposażenie standardowe. Posiada m.in. komputer sterujący, automatyczne smarowanie i zintegrowany obwiązywacz bel siatką i sznurkiem.
Najbardziej zaawansowaną prasą z Sipmy jest jednak model zmiennokomorowy. Umożliwia on tworzenie bel o średnicy od 0,80 do 1,80 m. Komputer pokładowy czuwa nad wszystkimi procesami a szeroki, 2-metrowy podbieracz pozwala na łatwe zebranie prasowanego materiału. Dopłaty nie wymagają także noże ani obwiązywacz siatką.

UNIA GROUP

Unia Group ma w ofercie pięć modeli pras rolujących. Można wybierać między komorą łańcuchową, łańcuchowo-walcową i całkowicie walcową. Dla najbardziej wymagających firma przygotowała dwa modele zmiennokomorowe. Pozwalają one na tworzenie bel o średnicy od 0,8 do 1,65 m w przypadku modelu DF 1,7 Z i do 1,85 m w przypadku modelu DF 1,9 Z. W tych maszynach komora prasowania zbudowana jest z 3 walców i 6 pasów co z pomocą sterownika umożliwia płynną zmianę średnicy beli z kabiny ciągnika. Standardowe wyposażenie prasy obejmuje m.in. sterownik Pulpit Box, za pomocą którego oprócz regulacji średnicy beli można kontrolować wysokość podbieracza, ciśnienie zgniotu czy ilość owinięć siatką bądź sznurkiem. Dopłaty nie wymaga także system automatycznego smarowania łańcuchów i rotor. Jako opcja występuje docinacz z 14 nożami, pneumatyczny lub hydrauliczny układ hamulcowy i szersze koła. Podajnik siatki umieszczony jest nisko, z przodu maszyny, co ułatwia wymianę jego zawartości.

Innowacją, która ma dopiero wejść na rynek jest stałokomorowa prasa pasowa DF 1,8 P. W sprzedaży ma być dostępna w IV kwartale br. Posiada ona prawie wszystkie zalety pras pasowych. Jedyną różnicą w stosunku do znanych rozwiązań jest brak możliwości regulacji wielkości bel przez co wszystkie mają wymiar 1,2 x 1,2 m. W podstawowej wersji prasa ta ma być wyposażona m.in. w rotor, obwiązywanie bel sznurkiem i podbieracz znany z innych modeli, wyposażony w pięć rzędów palców nagarniających i rolkę dociskową.

PRONAR

Producent z Narwi ma w swojej ofercie tylko jeden model prasy rolującej – Z 500. Posiada ona łańcuchowa komorę zwijania i występuje w trzech wersjach. Oprócz niewyróżniającej się wersji podstawowej i niewiele bardziej zaawansowanej wersji z docinaczem dostępna jest także wersja gąsienicowa. Jest to unikalne rozwiązanie przeznaczone na tereny bagniste. Dzięki gąsienicom o szerokości 81 cm i długości blisko 2,5 m maszyna jest w stanie poruszać się po terenie, w którym zapadałby się człowiek.

WARFAMA

Pol-Mot Warfama posiada w swojej ofercie dwa modele pras zwijających. Pierwszy, wyposażony w łańcuchową komorę prasowania, jest przeznaczony przede wszystkim do zbioru suchego siana i słomy. Drugi, posiada komorę łańcuchową-walcową i producent zaleca ją do stosowania przy zbiorze traw na sianokiszonkę. Prasa ta, oznaczona symbolem Z 594 Ursus jest też znacznie lepiej wyposażona. Posiada m.in. rotor z 14 nożami, system obwiązywania bel siatką i układ centralnego smarowania.

KUHN

W barwach firmy Kuhn można wybierać pomiędzy dwoma modelami stałokomorowymi i dwoma ze zmienną komorą prasowania. Pierwszy typ prasy to dwie proste konstrukcje różniące się sposobem zasilania komory prasowania. Pierwsza wyposażona jest w otwarty system podający, który jest wystarczający przy zwijaniu suchych materiałów. Druga konstrukcja wyposażona jest w rotor, który wymusza transport materiału i umożliwia opcjonalne zastosowanie noży. Modele zmiennokomorowe również należą do prostych konstrukcji i różnią się możliwą do uzyskania maksymalną wielkością balotu. W przypadku mniejszego modelu jest to 160 cm. Większa prasa umożliwia uzyskanie bel o 25 cm większej średnicy.

ORKEL

Orkel to norweski producent pras, który jest dość mało znany w Polsce, ale warto przyjrzeć się bliżej maszynom tej firmy. W prasach istnieje możliwość zastosowania opatentowanego systemu wykorzystującego do obwiązywania bel folię. Rozwiązanie to nosi nazwę Orkel HiT i ma wiele zalet. Obwiązywanie folią pozwala na uzyskanie bardzo dobrego kształtu beli i uzyskanie jej gładkiej powierzchni. Jest to bardzo ważne przy późniejszym owijaniu beli folią kiszonkarską. Kolejną zaletą takiego rozwiązania jest zwiększenie hermetyczności powłoki i większe zagęszczenie prasowanego materiału, dzięki ściśnięciu zewnętrznej warstwy beli przy pomocy folii. Komora pras Orkel ma szerokość 122 cm i taką samą średnicę.

System HiT pozwala także na stosowanie siatki, którą można użyć zamiennie z folią. Dzięki możliwości użycia siatki i folii o szerokości do 130 cm zabezpieczana jest także krawędź beli. Kolejną innowacją w maszynach Orkel jest zastosowanie tulei łożyskowych zamiast tradycyjnie stosowanych łożysk tocznych. Producent gwarantuje, że takie rozwiązanie jest trwalsze, łatwiejsze w obsłudze i tańsze. Na dowód trwałości tego rozwiązania daje na tuleje 5-letnią gwarancję ograniczoną ilością 50 tys. wykonanych przez prasę bel. Maszyny w barwach Orkela wyposażone są w automatyczny system centralnego smarowania tulei łożyskowych oraz olejenie łańcuchów w standardzie, łańcuchy są automatycznie smarowane olejem dostarczanym przez oddzielną pompę za każdym razem gdy komora jest otwierana.
Komory prasowania norweskich maszyn zbudowane są z 18 walców. Walce są specjalnie wyprofilowane aby dobrze obracały nawet trudno zwijające się materiały. Na pokazach polowych „Zielone Agro Show 2011” w Kąkolewie, podczas testów prasa w barwach Orkela formowała baloty sianokiszonki o masie około 850 kg, a z włączonymi nożami tnącymi – ponad 940 kg.

CLAAS

Claas oferuje cztery serie pras rolujących dwie stało- i dwie zmiennokomorowe. Stałokomorowe modele Rollant 350/355 mogą być wyposażone w system MPS. Jego działanie polega na wsunięciu do wnętrza komory trzech walców, które mają za zadanie wcześniej zacząć zagęszczać balot. Gdy wzrasta wypełnienie komory walce te stopniowo cofają się na swoje pierwotne pozycje. Prasy zmiennokomorowe Variant posiadają po pięć pasów pracujących z prędkością nawet do 3 m/s. Ciekawym rozwiązaniem jest wspomaganie obrotu bel przez rotor, którego zęby minimalnie wchodzą do komory prasowania.

JOHN DEERE

John Deere oferuje trzy serie pras rolujących, jedną stało- i dwie zmiennokomorowe. Tak naprawdę, walcowa komora prasy stałokomorowej wcale nie jest taka stała Posiada ona regulację średnicy w zakresie 1,25 do 1,35 m. Co znamienne bele z tej prasy są nieco węższe od zwiniętych w maszynach konkurencji – mają 1,17 m szerokości. Producent wśród zalet maszyny wymienia podbieracz o średnicy zaledwie 255 mm. To rozwiązanie ma zapobiegać pchaniu przez podbieracz zbieranej masy. W podobny zespół podający mogą być wyposażone także modele zmiennokomorowe. Obie serie tych ostatnich mogą wytwarzać bele o minimalnej średnicy 0,8 m. Górna granica jest jednak uzależniona od konkretnego modelu i wynosi od 1,3 do 1,85 m.

Najbardziej zaawansowana seria pras oznaczona symbolem 900 jest pełna innowacji. Posiada ona konstrukcje ramową, która przenosi wszystkie obciążenia. W komorze prasowania pracują tylko dwa pasy o szerokości 573 mm, co pozwala na lepsze pokrycie beli i mniejsze straty zbieranego materiału. Kolejną innowacją jest system błyskawicznego wyładunku. Prasy serii 900 nie posiadają unoszonej, tradycyjnej, ciężkiej tylnej klapy, ale składaną kurtynę. Rozwiązanie to pozwala na wyładunek beli w czasie pięciu sekund. Kolejnym udogodnieniem zwiększającym wydajność jest system automatyzacji ciągnik – narzędzie. W momencie, gdy bela jest gotowa prasa wysyła sygnał do ciągnika, który się automatycznie zatrzymuje i rozpoczyna się cykl owijania siatką i wyładunku. Oczywiście ciągnik musi spełniać odpowiednie wymagania tzn. musi być wyposażony w terminal ISOBUS, przekładnię AutoPower i system E-SCV.

PODSUMOWANIE

Wybór konkretnego modelu powinien być uzależniony od potrzeb danego gospodarstwa. W najmniejszych gospodarstwach wystarczające będą maszyny łańcuchowe, które są przede wszystkim uniwersalne i stosunkowo tanie. Podobnie sprawa wygląda w przypadku gospodarstw prasujących jedynie słomę. Prasy walcowe a w szczególności pasowe, bardzo dobrze sprawdza się natomiast przy produkcji sianokiszonki. Warto w tym przypadku zainteresować się maszynami zmiennokomorowymi i walcowymi z dodatkowymi systemami zwiększającymi zagęszczenie zbieranego materiału. Jest to ważne ze względu na jakość przygotowywanej paszy i koszty owijania bel folią.

Typy pras zwijających

Dostępne u polskich dealerów prasy wyposażone są w różne systemy zwijania. Każdy z nich ma zalety ale też pewne wady.

Prasy łańcuchowe – główną zaletą tych maszyn jest ich uniwersalność. Prasy tego typu dobrze zwijają zarówno powiędniętą trawę jak i suchą słomę. Do wad takiego należy często nie najwyższa trwałość łańcuchów i problemy z wyginającymi się rolkami dociskowymi.

Prasy walcowe — ich zaletą jest przede wszystkim prostota konstrukcji która zapewnia dużą trwałość maszyn. Dzięki zastosowaniu walców udało się zwiększyć stopień zgniotu prasowanego materiału w stosunku do maszyn łańcuchowych. W najbardziej zaawansowanych konstrukcjach tego typu część walców jest ruchoma i dociska prasowaną masę od samego początku dzięki czemu możliwe jest uzyskanie jeszcze większego zagęszczenia bel i to również ich rdzenia, który w przypadku całkowicie sztywnych walców jest zawsze luźniejszy od części zewnętrznej. Wadą pras walcowych są kłopoty ze zwijaniem bardzo suchej masy na przykład słomy. Jeśli ktoś zamierza prasować tego typu materiał, powinien szczególną uwagę zwrócić na kształt walców – jeśli mają odpowiednie karbowania itp., prasa powinna poradzić sobie również w takich warunkach.

Prasy walcowo-łańcuchowe – łączą zalety i wady obu powyższych typów pras, są uniwersalne a jednocześnie lepiej zagęszczają materiał od pras łańcuchowych.

Prasy pasowe – są to najczęściej maszyny zmiennokomorowe – to „najwyższa półka” wśród maszyn zwijających. Ich główną zaletą jest komora prasowania o regulowanej średnicy dzięki czemu wielkość bel można dostosować do aktualnych potrzeb. Ich zaletą jest także wysoki stopień zgniotu i możliwość dobrego zagęszczenia także rdzenia beli. Do plusów stosowania pasów należą też mniejsze straty na skutek wykruszania prasowanego materiału, co ma szczególne znaczenie przy zbiorze roślin motylkowatych. Wadą tego rodzaju maszyn jest przede wszystkim wysoka cena zakupu i spore zapotrzebowanie mocy.

Folia zamiast siatki

Na uniwersytecie Gent w Belgii przeprowadzono doświadczenie, które miało sprawdzić czy zalety zastosowania folii zamiast siatki są zauważalne. Wykorzystano do tego prasoowijarkę firmy Orkel – model HiQ Smartbaler, który posiada komorę prasowania o średnicy 130 cm. Po przeprowadzeniu badań zmierzono m.in. średnicę bel. Okazało się, że bele obwiązane folią miały średnicę 129 cm, a obwiązane siatką 136 cm. Daje to wymierne efekty – zmniejszenie średnicy balotów dało w tym przypadku zredukowanie powierzchni zewnętrznej bel o 4 proc. co przekłada się na mniejsze zużycie folii do owijania. Obwiązywanie folią to także łatwiejsze otwieranie beli i jednorodny odpad (folia plus folia).