W Kamieniu Śląskim k. Opola trwają tagi Opolagra 2016. Impreza odbywa się w dniach 10-12 czerwca.
- Ze względu na trudną sytuację w rolnictwie, wystawa nie była łatwa do zorganizowania, ale udało się – powiedział podczas otwarcia imprezy Ludwik Apolinarski, organizator wystawy z ramienia DLG (Niemieckie Towarzystwo Rolnicze).
- Powierzchnia wystawowa zmniejszyła się w stosunku do ubiegłego rok o 1000 m2, ale jest tylko o 9 wystawców mniej. Wielkość Opolagry i jej prężność jest odbiciem lustrzanym kondycji rolnictwa. Po „tłustych latach” nastały „lekko chude”. Miejmy nadzieję że nie potrwają długo - dodał Apolinarski.
Jednak nastoje wśród wystawców nie są zbyt optymistyczne. Na spadki w handlu maszynami wpływają przede wszystkim niskie ceny płodów rolnych. Patrząc na przykład na sprzedaż nowych ciągników, w stosunku do lat 2011-2013 można mówić nawet o 50-proc. spadkach.
Duże oczekiwania są pokładane w dotacjach unijnych na inwestycje, ale nikt nie jest w stanie określić kiedy ruszy na przykład podpisywanie umów o dotację na zakup sprzętu przez rolników z ARiMR.
Na wystawie bogato prezentuje się za to program pokazów pracy maszyn: ładowarek, opryskiwaczy, maszyn zielonkowych. Własne programy pokazowe mają także niektóre firmy, jak na przykład John Deere, który prezentuje działanie MachineSync, czyli prowadzenie ciągnika z przyczepą podczas załadunku ziarna przez kombajn. Dzisiejszego dnia (sobota 11 czerwca) odbędzie się także demo tour Valtry.
Ciekawą, nową inicjatywą jest stoisko "Komis maszyn używanych". Także oprócz drogich nowinek techniki rolnicy mogą rozejrzeć się za sprzętem z drugiej ręki. Wystawionych zostało około 50 takich maszyn: ciągników, pras, sprzętu uprawowego.
Komentarze