Oczywiście od czasów Déesse (fr. Bogini), czyli Citroëna DS z lat 50., wiele się zmieniło, a rozwiązania stosowane dziś w maszynach roboczych, choć bazują na tych samych zasadach, to ich konstrukcja pozwala na pracę w o wiele cięższych warunkach. Sceptycznie nastawionych do hydro-pneumatycznych zawieszeń, jakoby nie były one w stanie sprostać cięższym od samochodów obciążeniom warto przypomnieć, iż takie rozwiązania są powszechnie stosowane w technice wojskowej chociażby przez szwedzkiego Boforsa, czy Mitsubishi Heavy Industries w najnowszym czołgu Typ 10.

Na tym tle, niespełna trzy tonowy Same Frutteto, zdobywca tytułu Best of Specialized 2016 w konkursie Tractor of the Yerar 2016, nie powinien stanowić wyzwania nawet przy maksymalnym obciążeniu przedniego podnośnika, które może wynosić aż 1500 kg. Tylny TUZ jest w stanie udźwignąć 2600 kg.

Zawieszenie przedniej osi zostało oparte na konstrukcji dwuwahaczowej, z podziałem na wahacz górny oraz dolny. Pomiędzy kołami nie ma stabilizatora, tak więc to rozwiązanie należy do grupy w pełni niezależnych.

Za pewność prowadzenia każdego z kół, odpowiada układ hydrauliczny, w skład którego wchodzą dwa siłowniki hydrauliczne odpowiedzialne za poziomowanie oraz trzy akumulatory olejowo-gazowe pełniące rolę amortyzatorów - po jednym na stronę, a trzeci stanowi rezerwę.

Układ mechaniczny i hydrauliczny pracują pod dyktando elektroniki. Dzięki czujnikom mierzącym takie parametry jak: prędkości jazdy, kąt skrętua kół czy pozycję zawieszenia, komputer sterujący hydrauliką jest w stanie korygować wychylenie każdej ze stron tak, aby przód ciągnika był utrzymywany w pozycji poziomej.

Ponadto, dzięki możliwości regulowania tłumienia drgań, możliwe jest zarówno zapobieganie nadmiernemu „nurkowaniu” ciągnika podczas ostrego hamowania (tą funkcję Same nazwał „Anti-pe”) jak i dostosowywanie „sztywności zawieszenia” na bieżąco, podczas prac polowych czy jazdy po drogach utwardzonych (Anti-roll).

Naturalnie, operator ma także możliwość skorzystania z tak oczywistej dla zwieszenia hydro-pneumatycznego funkcji, jak regulacja prześwitu. Dostępne są dwa tryby „field” oraz „transport”. Pierwszy unosi przód ciągnika do prac polowych, drugi obniża aby podczas transportu maszyna mogła być stabilniejsza podczas jazdy z większymi prędkościami.

Dodatkowym atutem jakim może się pochwalić Frutteto z systemem Active Drive to kąt skrętu kół wynoszący 53 stopnie. Dzięki temu, maszyna jest jeszcze zwrotniejsza niż dotychczas.

 A co kryje się pod maską ciągników tej serii? Oferta jest najbogatsza z całej gamy Frutteto, gdyż obejmuje aż 5 wariantów mocy od 82 do 106 KM, o oznaczeniach 80, 90.3, 90, 100 i 110, które bezpośrednio odnoszą się do przybliżonej mocy.

Modele 80 i 90.3 napędzają silniki trzycylindrowe, doładowane turbosprężarką i pojemności 3000 cm3. Pozostałe modele napędzają silniki czterocylindrowe, również doładowane o pojemności 4000 cm3.

Niezależnie od wariantu mocy, można wybierać spośród dwóch przekładni: ręcznej 30/15 oraz powershift 45/45. Standardowe 3- i 5-biegowe zakresy prędkości można uzupełnić o 3 półbiegi powershift i elektrohydrauliczny rewers (dotyczy to obu wspomnianych przekładni).

Tych, którzy cenią sobie ekonomię podczas transportu, ucieszy możliwość doposażenia w funkcję nadbiegu, pozwalającą uzyskać 40 km/h przy zmniejszonych obrotach silnika.

Układ hydrauliczny bazuje na podwójnej pompie o wydatkach 33 i 25 l/min oraz 3-sekcyjnym rozdzielaczu. Podnośnik, może być sterowany mechanicznie – jest to rozwiązanie podstawowe, lub elektronicznie (opcja).

Standardem dla wszystkich wersji są cztery hamulce tarczowe w kąpieli olejowej, działające na wszystkie koła, a także sterowany elektrohydraulicznie WOM z prędkościami 540/540E. Istnieje możliwość wyposażenia w przekładnię dostosowującą do prędkości 540/540E/1000 i prędkości zsynchronizowanej.

 Jeżeli chodzi o wyposażenie związane z komfortem, można liczyć na kabinę amortyzowaną na tulejach metalowo-gumowych (ang. silenblock), oraz możliwość doposażenia w klimatyzację.