Dalekowschodnie firmy wchodzą przebojem na nasz rynek od dobrych kilku lat, począwszy od marek japońskich przez koreańskie na chińskich i hinduskich kończąc. O ile w stosunku do produktów Państwa Środka polski konsument ma raczej duży dystans, a i wyroby hinduskie budzą pewne zastrzeżenie (nie zawsze słuszne), o tyle w stosunku do maszyn z Japonii nie mamy już większych obaw.
Na tym tle, produkty z Korei Południowej wciąż mają dość niepewną pozycję, choć z technicznego i technologicznego punktu widzenia bliżej im do marek japońskich to wciąż traktujemy je trochę tak jak koreańskie auta. W prawdzie coraz ładniejsze, trwalsze i lepiej wyposażone ale wciąż podejrzane. Sprawdźmy zatem co i za ile oferuje nam model T503 czyli sympatyczna 50-tka zaprojektowana z myślą o pracach w obejściu, wewnątrz budynków oraz w sadzie.
Silnik i skrzynia, T503 kontra nowy Ursus C-350
W małych maszynach z logo TYM, najczęściej znajdziemy silniki produkcji Yanmara lub Mitsubishi albo tak jak w przypadku modelu T503 Perkinsa. Konkretnie model 404D-22 turbodoładowany, o pojemności 2216 cm3, czterocylindrowy dysponujący mocą 49,6 KM i momentem obrotowym 190 NM.
Nie jest to ten sam silnik co trzycylindrowy 1103D w Ursusie C 350 ale z racji takiej samej mocy, porównanie jest oczywiste. Na korzyść TYMa przemawiają cztery cylindry, nowocześniejsza konstrukcja serii 400 oraz turbodoładowanie. Plusami serii 1100 w Ursusie jest większa pojemność a co za tym idzie perspektywa dłuższego przebiegu do remontu i nieco większy moment obrotowy. Z punktu widzenia przeciętnego gospodarstwa, 50KM z Perkinsa 1100 w ogólności wypadają ekonomiczniej.
Przejdźmy zatem do skrzyni biegów. Dzielny Koreańczyk zaoferuje nam bardzo prostą synchronizowaną skrzynię z szesnastoma przełożeniami i rewersem mechanicznym. W C350 jest podobnie z tym, że mamy do dyspozycji dwanaście przełożeń. Ponadto elektrohydraulicznie sterowany niezależny WOM w połączeniu z jednotarczowym suchym sprzęgłem będzie nieco tańsze w serwisie niż dwutarczowe sprzęgło Ursusa, a przy tym wygodniejsze w obsłudze.
W obu ciągnikach znajdziemy napęd na cztery koła z dołączaną osią przednią. Ostatnią różnicą na korzyść T503 jest wyższa prędkość maksymalna 35 km/h w stosunku do 30 km/h Ursusa.
Możliwości, osprzęt i dodatki
C 350 zaoferuje nam pompę o wydatku 40 l/min, cztery szybkozłącza, TUZ kategorii II z udźwigiem 1300 kg oraz niezależny WOM tylny z prędkościami 540/1000 sterowany mechanicznie. W T503 znajdziemy dwie pompy 36,1 l/min w układzie roboczym, 19 l/min na potrzeby układu kierowniczego. Do tego osiem złączy hydraulicznych (dwie pary z przodu i dwie z tyłu), w C-350 można wyrównać ten wynik dopłacając do dodatkowych złączy.
Podnośnik również podniesie 1300 kg ale 610 mm za uchwytami, na końcach cięgieł udźwig jest o 600 kg większy niż w Ursusie. To co łączy oba ciągniki to funkcje podnośnika (siłowa, pozycyjna i mieszana) oraz prędkości WOM z tym, że w TYMie sterujemy elektrohydraulicznie. Dodatkowo na korzyść Koreańczyka przemawia bardzo wygodny sposób sterowania ładowaczem za pomocą dżojstika, będący standardem.
Standardem w T503 jest także radio oraz klimatyzacja co również stawia go w lepszym świetle niż Ursusa. Oba ciągniki można dodatkowo wyposażyć w przedni TUZ ale tylko TYM może mieć także przedni WOM.
Masa ogumienie i wymiary
Zaczynając od T503, jego masa całkowita wynosi 2090 kg zaś na podstawowe ogumienie składają się opony: 280/70 R18 przód i 340/85 R28 tył. Natomiast wymiary zewnętrzne i promień skrętu wynoszą:
długość : 3590 mm
szerokość całkowita : 1591 mm
wysokość : 2530 mm
minimalny prześwit : 245 mm
Ursus C 350 jest znacznie cięższy od TYM'a, bez obciążników waży 2420 kg a więc powinien sobie lepiej poradzić z cięższymi maszynami. Podstawowe ogumienie stanowią opony 7,5 R16 przód i 320/85 R28 tył, zaś wymiary:
długość : 3700 mm
szerokość całkowita : 1835 mm
wysokość : 2350 mm
minimalny prześwit : 330 mm
Cena
Przechodzimy zatem do cen. Nowy TYM T503 z kabiną i klimatyzacją z roku 2015 kosztuje około 80-85 tys zł netto, podczas gdy za Ursusa C350 przyjdzie nam zapłacić 87 tys. netto (94 tys. jeżeli chcemy mieć klimatyzację i 8 złączy hydraulicznych).
Komentarze