Na początek pytanie: czy zastosowanie tego ekoschematu się opłaci? Tu, niestety, każdy musi sobie odpowiedzieć sam na to pytanie. O ile niewątpliwie działanie niesie korzyści dla stanu gleby, to w kwestiach ekonomicznych może być bardzo różnie. Międzyplon ozimy musi być wysiany do 1 października i ma pozostać na polu co najmniej do 15 lutego. To oznacza, że trzeba będzie przeprowadzić wczesnowiosenną uprawę: orkę bądź inną likwidującą poplon lub jego pozostałości (co ważne, w poplonie nie muszą być zastosowane rośliny ozime), a takie działania przesuszają glebę i zazwyczaj skutkują zniżką plonów.

Z kolei wsiewka roślin w plon główny praktycznie eliminuje możliwość przeprowadzenia chemicznego zwalczania chwastów. Jak mówią przepisy, nie można też stosować środków ochrony roślin od momentu zbioru uprawy głównej przez co najmniej 8 tygodni lub do momentu wysiewu kolejnej uprawy głównej. Jednocześnie nie ma mowy o tym, jakiej uprawy głównej dotyczy działanie (ozimych czy jarych). Zainteresowanie tego typu działaniem jest dość spore – głównie wśród rolników ekologicznych.

Wysiew międzyplonu ozimego

To czynność dość prosta do wykonania. Jeśli chodzi o przeznaczony do tego sprzęt, to najczęściej są tutaj wykorzystywane niewielkie siewniki nabudowane na narzędziach uprawowych: kultywatorze, bronie talerzowej, bronie chwastowniku. Najprostsze urządzenia można kupić już za niespełna 2 tys. zł (...).